m-arazm

W USA i w Europie słabnie popyt na telefony komórkowe! Notowania akcji największych producentów spadły gwałtownie na wieść o mniejszych niż zakładano zyskach ze sprzedaży. Najwięcej - aż 15 proc. - straciła Motorola, ucierpieli też europejscy producenci.

W USA i w Europie słabnie popyt na telefony komórkowe! Notowania akcji największych producentów  spadły gwałtownie na wieść o mniejszych niż zakładano zyskach ze sprzedaży. Najwięcej - aż 15 proc. - straciła Motorola, ucierpieli też europejscy producenci.

W opublikowanym wczoraj komunikacie Motorola poinformowała, że w tym roku sprzeda od 5 do 10 proc. mniej telefonów, niż planowano. Szef działu telekomunikacji bezprzewodowej koncernu Merle Gilmore podał się do dymisji. Reakcja giełdy była łatwa do przewidzenia - akcje Motoroli na rynku NASDAQ straciły 15 proc. wartości, czyli ok. 9 mld USD.

Bessę na rynku komórkowym odczuli także europejscy producenci. Ericsson i Nokia podały już do wiadomości, że zapewne nie uda im się utrzymać sprzedaży na zakładanym poziomie, a spadek obrotów obydwu firm wyniesie ok. 6 proc. Jak twierdzi dzisiejszy Financial Times, kryzys dotknie także nie związany bezpośrednio z produkcją telefonów komórkowych koncern Lucent Technologies.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy