Koncesja jak w banku

British Telecom i One2One żądają zniesienia przywilejów dla dwóch innych uczestników przetargu na sieci budowę komórkowych UMTS w Wielkiej Brytanii, którym rząd wydłużył termin zapłaty za licencje o prawie dziewięć miesięcy.

British Telecom i One2One żądają zniesienia przywilejów dla dwóch innych uczestników przetargu na sieci budowę komórkowych UMTS w Wielkiej Brytanii, którym rząd wydłużył termin zapłaty za licencje o prawie dziewięć miesięcy.

Mowa o należącej do Vodafone sieci Orange i jej właścicielu, który chce ją sprzedać jeszcze w tym roku, ale nie zamierza płacić za koncesję, na której skorzysta ktoś inny. Właśnie dlatego brytyjski rząd postanowił dać obu operatorom czas na zakończenie wzajemnych rozliczeń, pozostali zwycięzcy przetargu widzą w tym jednak próbę faworyzowania konkurencji przez rząd i domagają się zniesienia tego przywileju. Firma One2One wczoraj, a British Telecom - dzisiaj złożyły do sądu wniosek o sprawdzenie podstaw prawnych decyzji rządu. Obaj operatorzy podkreślają również, że Orange i Vodafone mogą łatwo zarobić dzięki zwłoce, obracając przez ten czas pieniędzmi przeznaczonymi na koncesje.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank | rząd | Orange | koncesja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy