Komórkowa symfonia

W jerozolimskim Bloomfield Science Museum odbyło się prawykonanie symfonii o nazwie "Spring Cellphony". Ponad 10-minutowy utwór, w którym wystąpiła normalna orkiestra symfoniczna, jednak partie solowe odegrały... telefony komórkowe (a właściwie ich dzwonki) i był częścią oficjalnego otwarcia targów technologicznych w Jerozolimie.

W jerozolimskim Bloomfield Science Museum odbyło się prawykonanie symfonii o nazwie "Spring Cellphony". Ponad 10-minutowy utwór, w którym wystąpiła normalna orkiestra symfoniczna, jednak partie solowe odegrały... telefony komórkowe (a właściwie ich dzwonki) i był częścią oficjalnego otwarcia targów technologicznych w Jerozolimie.

Słuchający mogli rozpoznać wplecione w symfonię zarówno klasyczne fragmenty (jak uwertura do "Wilhelma Tella", czy fragmenty utworów Bacha i Mozarta), jak i dzwonki skomponowane specjalnie na potrzeby tego eksperymentalnego występu. W pewnym momencie, jak w każdej symfonii nastąpiło dramatyczne zawieszenie muzyki, a w ciszy... rozległ się głośny dzwonek komórki. Wprawdzie dyrygent powiódł wściekłym wzrokiem po widowni, ale, jak się okazało - był to zamierzony element koncertu.

MMM
Dowiedz się więcej na temat: dzwonki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy