Komórkopalmtop wkracza do Europy

W sierpniu 2003 na rynek europejski ma trafić Sidekick, urządzenie opracowane przez amerykańską firmę Danger, które łączy w sobie cechy telefonu komórkowego i komputera naręcznego. Urządzenie, określane mianem "szwajcarskiego noża wojskowego" wśród handheldów, pozwala na prowadzenie rozmów telefonicznych, obsługę poczty elektronicznej, planowanie spotkań, jak również granie.

W Stanach Zjednoczonych premiera "pomocnika" odbyła się już trzy miesiące temu i jak zapewnia Danger, od tego czasu sprzedano już dziesiątki tysiecy tego urządzenia. Dostępny w USA model posiada monochromatyczny wyświetlacz o wymiarach 2,25x1,5 cala, który skrywa pod sobą niewielką, ale użyteczną klawiaturę. Cena urządzenia wynosi od 50 do 250 USD, a miesięczny koszt abonamentu to 39-59 USD. Urządzenie przeznaczone dla młodych osób, zostało przez nich bardzo dobrze przyjęte. Aż dwie trzecie jego posiadaczy to osoby z przedziału wiekowego 18-24 lat.

Reklama

Sidekick zapewnia połączenie z Internetem za pomocą nowoczesnej technologii GPRS. Specjalne oprogramowanie, stworzone przez producenta, umożliwia kompresję stron WWW do około 10% ich normalnego rozmiaru, dzięki czemu strony są szybciej ładowane. "Chcieliśmy zapewnić użytkownikowi najlepszą jakość, nie wykorzystując łącz szerokopasmowych" - wyjasnił dyrektor generalny Danger, Hank Nothhaft.

Danger prowadzi obecnie rozmowy w licznymi producentami urządzeń elektronicznych na temat licencjonowania Sidekicka, chcąc pozostać firmą oprogramowującą to urządzenie. Firma planuje wprowadzić Sidekicka do Europy w lecie tego roku. Urządzenie będzie posiadało kolorowy ekran, poprawiona będzie przeglądarka Internetowa, jak również ma być dopracowany moduł telefonu komórkowego, który spotkał się w Stanach Zjednoczonych z krytyką.

(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: urządzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy