Komentarz do "afery prefiksowej"

A ja będę się łączył przez 1033. Wszyscy krzyczą na tepsę ile wlezie, na pewno mają rację, ale chciałbym zwrócić uwagę na nieco inną kwestię. Mamy "wolność" w połączeniach międzystrefowych, nie chce dochodzić do tego co jest dobre dla państwa, czy ludzi, chodzi mi tylko o odrobinę sprawiedliwości.

A ja będę się łączył przez 1033. Wszyscy krzyczą na tepsę ile wlezie, na pewno mają rację, ale chciałbym zwrócić uwagę na nieco inną kwestię. Mamy "wolność" w połączeniach międzystrefowych, nie chce dochodzić do  tego co jest dobre dla państwa, czy ludzi, chodzi mi tylko o odrobinę sprawiedliwości.

NOM "świadczy" usługi międzystrefowe, ale tak naprawdę cóż to za świadczenie usług skoro abonamentami są klienci tpsa, a połączenia zestawiane są w całości na sprzęcie telekomunikacji? Można więc powiedzieć, że tak naprawdę tpsa wpłacana ich konto co miesiąc pieniądze za to, ze są jej niby konkurentami. Przecież takie postępowanie jest chore, o korupcji za przyzwolenie na taką sytuację nie wspomnę.

A z mojego punktu widzenia wygląda tak: znalazło się kilku panów, złożyło po parę złotych i postanowili zostać pasożytem tpsa... Można więc zadać sobie pytanie czy pasożyt pasożyta jest dobry dla gospodarza? Czy firma bez żadnej infrastruktury powinna być na rynku telekomunikacyjnym? Nie maja nawet na reklamę w telewizji... Nic tylko ręce załamywać nad naszym krajem.

Reklama

mentat

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orange Polska S.A. | komentarz | afera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy