Kara za komórkę

Premier Chorwacji wymyślił ciekawy sposób karania ministrów, którzy zakłócają posiedzenia gabinetu dzwonkiem swojej komórki. Jeśli bowiem minister nie dostosuje się do obowiązującego nakazu wyłączenia dzwonka telefonu na czas obrad rządu - będzie musiał zafundować obiad wszystkim członkom gabinetu, a dodatkowo - czekającym pod drzwiami dziennikarzom.

Premier Chorwacji wymyślił ciekawy sposób karania ministrów, którzy zakłócają posiedzenia gabinetu dzwonkiem swojej komórki. Jeśli bowiem minister nie dostosuje się do obowiązującego nakazu wyłączenia dzwonka telefonu na czas obrad rządu - będzie musiał zafundować obiad wszystkim członkom gabinetu, a dodatkowo - czekającym pod drzwiami dziennikarzom.

Jeśli minister okaże się recydywistą i jego komórka zadzwoni ponownie, będzie musiał zapraszać kolegów z rządu na obiad na swój koszt przez cały tydzień - powiedział premier Chorwacji - Ivica Racan, którego do szału doprowadzały dzwoniące bez przerwy w trakcie obrad telefony

Ananova
Dowiedz się więcej na temat: kara | obiad | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy