Giełda w TP SA

Telekomunikacja Polska utworzy pod koniec kwietnia spółkę Otwarty Rynek Elektroniczny do obsługi giełdy internetowej umożliwiającej firmom bezpośrednie zawieranie transakcji - poinformował Michał Potocki z Biura Prasowego TP SA.

Telekomunikacja Polska utworzy pod koniec kwietnia spółkę Otwarty Rynek Elektroniczny do obsługi giełdy internetowej umożliwiającej firmom bezpośrednie zawieranie transakcji - poinformował Michał Potocki z Biura Prasowego TP SA.

- Na giełdzie tej skorzysta przede wszystkim TP SA, która będzie mogła optymalizować proces dokonywania zakupów i przeprowadzania postępowań ofertowych. Jednocześnie udostępnimy ją innym firmom, aby odnosiły podobne korzyści - powiedział PAP we wtorek Potocki.

Będzie to platforma handlowa ogólna, na której będzie odbywał się obrót różnymi rodzajami towarów. - Klienci będą mogli handlować tym, na co będzie istniało zapotrzebowanie, nie będzie to giełda specjalistyczna - wyjaśnił Potocki.

Według niego umowa w sprawie powołania spółki zostanie podpisana pod koniec kwietnia. - Nie chcę w tej chwili zdradzać, kto będzie naszym partnerem w tym przedsięwzięciu ani kiedy zostanie ono uruchomione, ale mogę powiedzieć, że chcemy, aby stało się to jak najszybciej - dodał Potocki. Według rzecznika Telekomunikacja Polska wykorzystuje już giełdę elektroniczną stworzoną wewnątrz firmy. - Optymalizujemy już procesy zaopatrzenia korzystając z naszej wewnętrznej giełdy, a teraz chcemy ją udostępnić klientom zewnętrznym - powiedział Potocki.

Reklama

TP SA nie jest pierwszą polską firmą, która zapowiedziała utworzenie przedsięwzięcia B2B w postaci giełdy internetowej. W 2000 roku spółkę Xtrade utworzyły Optimus, BRE Bank i Commerce One, jednak nie rozpoczęła ona jeszcze działalności. - Oczywiste jest, że chcemy, aby nasze przedsięwzięcie ruszyło jak najszybciej i stało się największe na polskim rynku - powiedział Potocki.

Zdaniem Marcina Sadleja z CDM Pekao powodzenie przedsięwzięcia polegającego na tworzeniu ogólnej giełdy wirtualnej, jako miejsca, gdzie różne przedsiębiorstwa zawierają transakcje, zależy przede wszystkim od narzucenia standardu wymiany, który zostanie przyjęty przez uczestników giełdy.

- W przypadku TP SA należałoby pozyskać kilka znaczących firm, posiadających wielu dostawców, które mogą im narzucić standard proponowany przez platformę, a wtedy inne, mniejsze firmy, chcąc wejść na rynek, będą musiały się dostosować - twierdzi Marcin Sadlej. - Na rynku wygra ten, kto zaproponuje standard wymiany, który zostanie przyjęty przez firmy chcące korzystać z wirtualnej platformy handlowej.

Według niego alternatywnym sposobem wdrożenia standardu wymiany jest pozyskanie partnera zagranicznego, który pomoże uruchomić platformę według rozwiązań zachodnich i dzięki temu zaoferuje polskim przedsiębiorcom dostęp do rynków zagranicznych. - Wydaje się, że tą drogą pójdzie właśnie Xtrade. Jako partnera ma on firmę Commerce One, która wypracowała standardy obowiązujące w Europie Zachodniej - dodał analityk.

Wirtualna giełda, czyli tzw. e-Marketplace, jest internetową platformą B2B, która pozwala firmom na kontakt, porównywanie ofert i zawieranie transakcji. Oszczędność i korzyści polegają głównie na zredukowaniu czasu i kosztów transakcyjnych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: elektroniczny | firmy | telekomunikacja | giełdy | Orange Polska S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama