Francja: UMTS bez zwłoki

Aukcja francuskich licencji na telefonię UMTS rozpocznie się w zaplanowanym terminie, czyli jeszcze w tym miesiącu. Jej odroczenia domagali się od Komisji Europejskiej dwaj operatorzy komórkowi. Ich zdaniem, licytację zorganizowano w sposób niezgodny z prawem UE.

Komisja Europejska postanowiła nie wstrzymywać licytacji, gdyż - jak wyjaśnił rzecznik prasowy francuskiego komisarza przetargowego Mario Monti, - Bruksela nie dostała od protestujących oficjalnego wniosku o jej odroczenie. Kilka miesięcy wcześniej zażądał tego Martin Bouygues, właściciel Bouygues Telecom, trzeciej pod względem liczby abonentów sieci komórkowej we Francji oraz holenderski operator GSM Verstatel. Obydwie spółki twierdzą, że zasady organizacji francuskiego konkursu dyskryminują firmy zagraniczne, na co nie pozwala unijne ustawodawstwo.

Mario Monti przyznał, że Komisja Europejska wszczęła już śledztwo w tej sprawie, ale wobec braku dalszego zainteresowania ze strony wnioskodawców, nie może posunąć się dalej. - W tej sytuacji nie możemy odroczyć przetargu, nawet jeśli wiemy, że przy jego organizacji naruszono prawo UE - powiedział Monti Agencji Reutera.

Reklama

Tymczasem rząd Francji koryguje dochody z przydziału koncesji UMTS. Początkowo planowano, że jedno pozwolenie przyniesie skarbowi państwa co najmniej 4,2 mld USD, ale wobec spadku zainteresowania nową technologią przewidywana cena może być nawet dwukrotnie niższa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Komisja Europejska | Francja | zwłoki | UMTS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy