Era: Za nowe prawo zapłaci klient

Polska Telefonia Cyfrowa, operator komórkowej sieci Era i Heyah, zwraca uwagę na kłopotliwe zapisy w prawie telekomunikacyjnym, które będą słono kosztować operatorów, co przełoży się na koszty usług.

W lipcu 2009 roku w życie weszło nowe prawo telekomunikacyjne, które nie tylko ułatwia konsumentom szybką zmianę operatora z dotychczasowym numerem, ale także wprowadza niekorzystne przepisy dla operatorów, co może odbić się na cenach usług telekomunikacyjnych. Zmiany miały na celu dostosowanie prawa do wymów unijnych.

Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej", przedstawiciele komórkowej sieci Era zawracają uwagę na zapis nakładający na operatorów obowiązek informowania klientów na piśmie o każdej zmianie cennika, co wiąże się z dużymi kosztami związanymi z wysyłką listów do wielu milionów klientów.

Reklama

Kolejne miliony listów operator będzie musiał wysłać w przypadku, gdy klient podczas rozmowy z telefonicznym biurem obsługi klienta zgodzi się na którąś z promocji. W takim przypadku dochodzi do zmiany w umowie , a prawo o takich zmianach nakazuje informować klienta w ciągu 14 dni od rozmowy telefonicznej na piśmie.

Przedstawiciele sieci Era nie są przeciwni informowaniu klientów o tego typu zmianach, ale domagają się wprowadzenia do prawa telekomunikacyjnego możliwości dostarczenia takich informacji za pomocą tańszych form komunikacyjnych jak np. wiadomość SMS czy e-mail . W przeciwnym razie za miliony wysłanych listów zapłacą klienci korzystający z usług. Poglądy Ery popierają analitycy rynku oraz Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT).

To nie jedyne zastrzeżenia zgłaszane przez Erę. Kolejne dotyczą przygotowywanej przez Ministerstwo Infrastruktury kolejnej nowelizacji prawa telekomunikacyjnego w Polsce. Jak podaje dziennik "Parkiet", Era ma wątpliwości dotyczące dwóch innych przepisów przetargowych. Pierwszy z nich zakłada brak unieważnienia przetargu na częstotliwości, m.in. w przypadku stwierdzenia przez sąd rażącego naruszenia prawa po stronie UKE.

Drugi mówi o tym, że po 5 latach od rozstrzygnięcia przetargu nie będzie możliwe jego unieważnienie. PTC twierdzi, że pomysłodawcą drugiego zapisu jest spółka P4, operator sieci Play, którego zwycięstwa w przetargach są kwestionowane przez rynek.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: operator | T-Mobile
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy