Ekran iPhone'a wybucha na mrozie?

Ciekawostka ze Skandynawii: tamtejsi użytkownicy flagowego telefonu firmy Apple skarżą się na to, że aparat zupełnie niestandardowo zachowuje się na mrozie. Konkretnie - wybucha mu wyświetlacz. Ciężko powiedzieć ile w tym prawdy, jednak zarówno telewizja, jak i firmy ubezpieczeniowe, traktują sprawę dość poważnie.

W Szwecji i Norwegii mrozy są zjawiskiem zupełnie normalnym i trwają przez około 5. miesięcy w roku. Tymczasem w gwarancji iPhone widnieje zapis, że aparatu można używać tylko w temperaturach... od 0 do 350C, a więc sporo wyższych niż te, z którymi mają do czynienia klienci w Skandynawii. Obwarowanie takie nie podoba się nie tylko użytkownikom telefonu, ale także firmom ubezpieczeniowym. Twierdzą one, że posiadacze telefonów komórkowych w Szwecji powinni mieć możliwość użytkowania swojego iPhone'a także przy ujemnych temperaturach.

Czy problem rzeczywiście występuje? Cóż, na pewno jakieś wyświetlacze zostały uszkodzone, skoro sprawa nabrała pewnego rozgłosu. Z drugiej strony jednak, w Szwecji można swojego iPhone'a bez problemu ubezpieczyć (wystarczy zapłacić... 160 euro) i w przypadku uszkodzenia koszt naprawy ponosi firma ubezpieczeniowa.

Reklama

Gdyby problem był rzeczywiście tak powszechny, to nie sądzę, żeby ubezpieczyciele tak chętnie zgadzali się na zawieranie polis. Obarczone byłyby one zbyt dużym ryzykiem. W Polce natomiast iPhone najwyraźniej nabrał odporności na mróz, bo podobnych doniesień z naszego kraju, mimo, że też bywa tu dosyć zimno, nie udało mi się znaleźć.

Kira

http://komorkomania.pl/

Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Apple | iPhone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy