Czym mogło być Nokia Air?

Nokia, zanim stała się gigantem na glinianych nogach, miała poważne plany dotyczące rozwoju najpierw Symbiana, a potem MeeGo. Nie wszystko poszło tak, jak chcieli Finowie, a ich niesamowita i wieloletnia opieszałość w kwestii smartfonów spowodowała, że w zeszłym roku padli "łupem" Microsoftu.

Nokia, zanim stała się gigantem na glinianych nogach, miała poważne plany dotyczące rozwoju najpierw Symbiana, a potem MeeGo. Nie wszystko poszło tak, jak chcieli Finowie, a ich niesamowita i wieloletnia opieszałość w kwestii smartfonów spowodowała, że w zeszłym roku padli "łupem" Microsoftu.

Dziś - podejmując luźniejszy temat- warto zatrzymać się trochę przy projekcie, którego wideo ujawniono, gdy szansa na jego realizację raczej przepadła. Nokia Air, bo tak się ta usługa/aplikacja nazywa, łączy program do synchronizowania oraz funkcje chmury. W poniższym materiale wideo znajduje się opis produktu, zdradza on także, jakie plany dotyczące Symbiana miała Nokia.

I nie chodzi tylko o stylowe, ładne smartfony z tym systemem, ale też to tablet, który znalazł się w materiale. Jednak skupmy się dokładniej na samej chmurze.

Dzięki Nokia Air wszystkie urządzenia synchronizowałyby żądane przez nas aplikacje, a ich ewentualne update'y byłyby pobierane automatycznie. Również w chmurze znajdowałyby się powiadomienia o nieodebranych połączeniach, SMS-ach czy inne notyfikacje. Synchronizować można by również kontakty, zaplanowane wydarzenia, kalendarz i zakładki. Niby nic odkrywczego, a jednak na filmie pokazano to taki sposób, który pozwala w to uwierzyć.

Reklama

Po takich newsach aż mi się szkoda robi, że Symbian umarł śmiercią naturalną, pomimo że nigdy nie byłem jego zwolennikiem. Szkoda, że z jeszcze większą stratą zostanie ubity MeeGo.

Michał Mynarski

http://komorkomania.pl

Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nokia | Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy