Czas megapikseli w komórkach dobiega końca

Podczas kongresu MWC 2010 w Barcelonie mieliśmy szansę porozmawiać z Panem Kamilem Tumą - General Menadżerem Motoroli na Europę Środkowo-Wschodnią, Turcję i Izrael. W lutym bieżącego roku Motorola oficjalnie ogłosiła, że od pierwszego kwartału 2011 roku zostanie przekształcona w dwie spółki, z których każda będzie osobno notowana na nowojorskiej giełdzie. Jedna dywizja zajmie się produktami typowo konsumenckimi, takimi, jak telefony, natomiast druga skupi się na rozwiązaniach telekomunikacyjnych takich, jak systemy radiowe TETRA, nad którymi pracuje się w krakowskim ośrodku programistycznym Motoroli. Podział firmy zbiegł się w czasie z ogłoszeniem nowej strategii firmy oraz kolejnymi premierami smartfonów, wykorzystujących system operacyjny Google Android.

Raport specjalny - najnowsze telefony z Barcelony

INTERIA.PL: Pomimo regularnego wprowadzania na rynek nowych telefonów, w ostatnim czasie Motorola zeszła z pierwszych stron gazet. Jak Pan ocenia ostatnie lata firmy?

Kamil Tuma - W Motoroli, jak w każdej firmie, były lepsze i gorsze momenty, co jest zupełnie normalne. Pracuję w Motoroli już od 15 lat i jestem z tego dumny. To przecież my stworzyliśmy telefony komórkowe. Nasza obecna strategia jest bardzo prosta - ciekawy design oraz innowacyjne pomysły. Widać to na przykładzie telefonów Motorola Backflip oraz Motorola Milestone. Na rynku w ostatnich latach pojawiło się wielu konkurentów, ale to dobrze, ponieważ dzięki temu klienci mają większy wybór. My jesteśmy gotowi współzawodniczyć w walce o klienta.

Wszystkie zapowiedziane przez Motorolę smartfony korzystają wyłącznie z systemu Google Android. Czy planujecie wypuścić na rynek urządzenia pracujące pod kontrolą innych systemów, np. Windows Phone 7 Series?

- Wprowadziliśmy na rynek już osiem smartfonów korzystających z systemu Google Android. W ciągu najbliższego półrocza na rynku pojawi się kolejnych dwadzieścia modeli. Mieliśmy naprawdę dobry start, a nowe smartfony cieszą się popularnością. Wszystkie nadchodzące modele będą korzystać z Androida, ponieważ chcemy produkować telefony oparte na otwartej platformie. Chcemy być częścią ekosystemu Androida.

Kiedy możemy spodziewać się nowych smartfonów Motoroli w Polsce?

- Motorola ma w Polsce fantastyczne dziedzictwo i historię - jesteśmy obecni w waszym kraju od lat. Nasz polski zespół jest świetny, a marka doskonale rozpoznawalna. Jesteśmy z tego dumni. Pod koniec 2009 roku na polskim rynku zadebiutowały nowe telefony z linii WX, ale na tym nie koniec. Przygotowujemy się do wprowadzenia smartfonów również w Polsce. Pierwszą premierą będzie Motorola Milestone.

Smartfony to jedno, ale Motorola nadal pozostaje największym producentem telefonów komórkowych dla masowego użytkownika m.in. w Stanach Zjednoczonych. Czy będziecie kontynuować produkcję także tych linii komórek?

- Nie zapomnimy o komórkach tworzonych z myślą o rynku masowym. Przykładem są chociażby telefony z linii WX. W 2010 roku z pewnością zobaczymy odświeżoną linię komórek dla rynku masowego.

Jak bardzo społeczność internetowa oraz Web 2.0 wpływają na rozwój komórek? Co obecnie jest najważniejsze przy projektowaniu nowych modeli?

- Serwisy społecznościowe i internet mają ogromy wpływ na rozwój telefonów. Dlatego stworzyliśmy silnik społecznościowy MOTOBLUR, który agreguje wszystkie informacje, treści i kontakty z serwisów społecznościowych i wyświetla najnowsze informacje na głównym ekranie telefonu, bez angażowania czasu i uwagi użytkownika. To prawdziwie unikalna propozycja. Obecny rozwój technologiczny sprawił, że telefony stwarzają zupełnie nowe możliwości twórcom oprogramowania i dostawcom treści. Dlatego właśnie siła ciężkości w produkcji telefonów przeniosła się w inne miejsce. Liczba megapikseli komórce przestaje być najważniejsza.

Rozmawiał Łukasz Kujawa