Clinton: USA lekceważą UMTS

Prezydent USA Bill Clinton wydał dziś memorandum w sprawie przyszłości telefonii UMTS w Stanach Zjednoczonych. Biały Dom uważa, że amerykańskie firmy nie dostrzegają możliwości wpływu łączności trzeciej generacji na gospodarkę.

Prezydent USA Bill Clinton wydał dziś memorandum w sprawie przyszłości telefonii UMTS w Stanach Zjednoczonych. Biały Dom uważa, że amerykańskie firmy nie dostrzegają możliwości wpływu łączności trzeciej generacji na gospodarkę.

"Jeśli nie przesuniemy tego (tzn. technologii UMTS) do spektrum naszych interesów, istnieje niebezpieczeństwo, że USA stracą udział w tym najważniejszym rynku XXI stulecia" - napisał prezydent.

Niepokój Clintona podzielają jego doradcy ekonomiczni, których dodatkowe wątpliwości budzi brak w USA wyodrębnionych częstotliwości dla usług telefonicznych trzeciej generacji. Pasma wykorzystywane przez technologię UMTS znajdują się dziś we władaniu amerykańskich stacji telewizyjnych, które - mimo posiadanych dodatkowych koncesji - nie chcą ich zwolnić przed upływem ważności koncesji, czyli do końca 2006 roku. Wprawdzie rząd zapowiada, że do 2003 roku uporządkuje sytuację w eterze, lecz mimo to amerykańska licytacja pozwoleń na UMTS nadal budzi poważne obawy prezydenckich ekonomistów. Powód? Szacunkowe badania kosztów koncesji, przeprowadzone przez rządową agendę CEA (Council of Economic

Reklama

Advisors) wykazały, że amerykańscy operatorzy będą musieli wydać na ten cel co najmniej 150 mld USD - mniej więcej tyle samo, ile kosztować będą wszystkie licencje UMTS w Europie. Tak duże koszty, w połączeniu z opóźnieniem spowodowanym przez brak uregulowań prawnych, mogą wypchnąć USA poza grupę państw wiodących w rozwoju nowej technologii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prezydent | Bill Clinton | Clinton | UMTS | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy