Bój o Warszawę

Już tylko dwa dni pozostały ministrowi łączności na podpisanie drugiej koncesji na świadczenie usług telekomunikacyjnych w warszawskiej strefie numeracyjnej. Jeśli nie zdąży - resort może mieć poważne kłopoty.

Już tylko dwa dni pozostały ministrowi łączności na podpisanie drugiej koncesji na świadczenie usług telekomunikacyjnych w warszawskiej strefie numeracyjnej. Jeśli nie zdąży - resort może mieć poważne kłopoty.

W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny ma rozpatrzyć wniosek Netii o odebranie spółce El-Net koncesji na działalność w Warszawie i w okolicy. Sprawa nie trafi jednak do sądu, jeśli minister Tomasz Szyszko zatwierdzi decyzję swojego poprzednika - Macieja Srebro, który przed dwoma tygodniami wydał Netii zgodę na budowę sieci w warszawskiej strefie numeracyjnej. Jeżeli jednak nowy szef resortu łączności koncesji nie podpisze, wówczas Netia oskarży ministerstwo o popełnienie błędów w procesie przetargowym, a El-Net zażąda odebrania koncesji Netii. Zdaniem obserwatorów rynku telekomunikacyjnego, Netia ma duże szanse na wygranie sprawy w NSA, co pozwoli z kolei El-Netowi domagać się od skarbu państwa wielomilionowego odszkodowania.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy