Bez porno w komórkach

Ministerstwo Łączności cofnęło operatorom sieci komórkowych licencję na płatne usługi udostępniające pornograficzne zdjęcia i filmy przez telefony komórkowe. Stało się tak na skutek wielu skarg mówiących, ze w taki sposób dzieci i młodzież maja zbyt łatwy dostęp do takich - nieprzeznaczonych dla nich - materiałów. Być może licencje otrzymają w przyszłości operatorzy sieci trzeciej generacji - w momencie, gdy ona powstanie.

Rozważane jest też wprowadzenie licencji warunkowej. Dorośli mieliby dostęp do komórkowej pornografii po wprowadzeniu odpowiedniego kodu i sprawdzeniu, ze osoba zamawiająca seks w komórce jest dorosła. Na razie jednak nie wiadomo na czym ta weryfikacja pełnoletności miałaby polegać.

Ciekawe czy w ślady ministerstwa łączności Izraela pójdą inne państwa. Komórkowy pornobiznes oznacza bowiem olbrzymie pieniądze, co przekłada się na podatki płacone przez operatorów.

MMM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy