Android idzie w kamasze

Zwykłe smartfony, wraz ze swoimi wadami i potencjalnymi lukami w oprogramowaniu, są bezużyteczne na froncie. Między innymi dlatego wojsko z nich nie korzysta. Świat idzie jednak do przodu, siły zbrojne USA inwestują coraz więcej środków w zabezpieczone urządzenia z Androidem.

To nie pierwszy raz kiedy słyszymy o wojskowych eksperymentach z Androidem, organizowano nawet konkursy na napisanie specjalistycznych aplikacji. CNN donosi jednak, że siły zbrojne USA po dwóch latach testów zamierzają instalować swoje bezpieczne oprogramowanie na ogólnie dostępnych telefonach. Główną ideą stojącą za tymi aplikacjami jest wprowadzenie stopniowalnej kontroli nad danymi i aplikacjami oraz zapewnienie oficjelom szczegółowych danych dotyczących ich wykorzystania.

Takie podejście nie będzie ograniczać się tylko do wojska, CNN podkreśla, że "każda wersja systemu operacyjnego Android będzie certyfikowana do użytku przez wszystkie agencje federalne", co sugeruje, że urządzenia z Androidem mogą w przyszłości stać się standardowym wyposażeniem całego aparatu państwowego USA. Byłaby to złą wiadomość dla BlackBerry, ponieważ w tej chwili to właśnie RIM dostarcza większość federalnych telefonów, nawet ten, którego używa Obama.

Pierwsza partia 40 testowych urządzeń z bezpiecznym oprogramowaniem została dostarczona żołnierzom rok temu, kolejna (50 telefonów i 75 tabletów) trafi do nich w marcu.

Reklama

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: US Army | Android | Google | tablet | Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama