„Brytyjskie Pompeje” odsłaniają starożytną wioskę zamrożoną w czasie
Archeolodzy pracujący na stanowisku w pobliżu miasta Peterborough w Wielkiej Brytanii podczas żmudnych wykopalisk odsłonili zamrożoną w czasie wioskę z epoki brązu. Must Farm znana również jako „Brytyjskie Pompeje" zniszczona została przez pożar prawie 3000 lat temu, jednak przetrwała do naszych czasów w zaskakująco dobrym stanie.
Jest późne lato prawie 3000 lat temu, wschodnia Anglia. Ludzie mieszkający w Must Farm zajmują się codziennymi obowiązkami. Ciasno postawione drewniane domy na palach zbudowane ze słomy, torfu i gliny mają zaledwie dziewięć miesięcy. Nic nie wskazuje na tragedię, która za chwilę się tutaj rozegra. Wioska leżąca na bagnistych terenach wydaje się bezpieczna z nieopodal płynąca rzeką, jednak ogień okazał się potężniejszy.
Pożar ogarnął wioskę momentalnie, jak donoszą archeolodzy. Działo się to na tyle szybko, że w pozostałościach można odnaleźć na wpół zjedzoną owsiankę z łyżką w misce. Mieszkańcy pozostawili cały swój dobytek, próbując ratować życie. Nawet tuczne jagnięta zostały porzucone na straszną śmierć w pochłaniającym wszystko żywiole.
Jest to niezwykle przejmująca i tragiczna historia mieszkających tutaj ludzi, którym pożar momentalnie pochłonął cały dobytek życia. Dla badaczy jest to miejsce, gdzie czas zatrzymał się na zawsze opisane jako „archeologiczna nirwana”, będąc jedynym w Wielkiej Brytanii, które spełnia „założenia Pompejów”.
W środę 20 marca zespół archeologów pracujący na stanowisku Must Farm opublikował wyczerpującą monografię, w której opisane zostały żmudne wykopaliska mające na celu odkrycie wszystkich zagadek wioski z epoki brązu. Miejsce jest znakomicie zachowane, dzięki czemu badacze uzyskali nowy, wszechstronny wgląd w życie społeczeństwa sprzed 2850 lat. Są to na tyle znaczące odkrycia, że mogą obalić obecnie przyjęte rozumienie życia codziennego w Wielkiej Brytanii w IX wieku p.n.e.