"Elon Musk zaśmieca orbitę". Astronomom puszczają już nerwy
Kosmiczny internet o nazwie Starlink od Elona Muska bardzo mocno drażni astronomów. Zaczynają im puszczać nerwy, ponieważ za kilka lat ich obserwacje otchłani Wszechświata mogą być bardzo utrudnione, a nawet niemożliwe.
Międzynarodowa Unia Astronomiczna, która zrzesza niemal 14 tysięcy członków, jakiś czas temu zaapelowała do firmy SpaceX o debatę na temat problemu w obserwacjach nieba prowadzonych przez najróżniejszy sprzęt astronomiczny. Sprawa jest poważna, ponieważ mikrosatelity kosmicznego internetu mogą zaburzać nawet 30 procent wszystkich prowadzonych obserwacji.
Astronomowie mówią bez ogródek, że "Elon Musk zaśmieca orbitę". Przeraża ich fakt, że do końca obecnej dekady w najbliższej nam przestrzeni kosmicznej ma znaleźć się 40 tysięcy takich urządzeń. Naukowcy wystosowali kolejny list do firmy Muska, w którym piszą, że jego konstelacja kosmicznego Internetu jest już na tyle jasna, że utrudnia obserwacje nieba, a przecież urządzeń będzie przybywało.